Jest taki dzień...
Rodzinny Dzień Dziecka
w Bliznem jest niezwykłą imprezą, zawsze panuje tam wspaniała atmosfera, czuje
się wzajemną życzliwość i tolerancję. Dookoła widać roześmiane buzie dzieciaków
i radość malującą się na ich twarzach. Wspaniałe święto jest dziełem wielu osób,
które pomagają w jego organizacji ze szczerej potrzeby robienia czegoś
dobrego.
Dzień Dziecka w Bliznem Jasińskiego organizowany jest
od 3 lat i cieszy niesłabnącą popularnością. Również w tym roku udał się
znakomicie. Być może tajemnica sukcesu tej imprezy tkwi w charakterze tego
festynu, który jest naprawdę rodzinnym świętem. Przychodzą tutaj całe rodziny,
rodzice przyprowadzają dzieci, babcia i wnuk wspólnie się bawią, rywalizują w
ciekawych konkursach. Nie brakuje atrakcji, a organizatorzy zawsze czymś nas
zaskakują. W ubiegłym roku zaprosili grupę cyrkową z kilkumetrowym wężem.
Podczas tegorocznego Dnia Dziecka furorę robił pan, który miał prawie trzy metry
wzrostu, kolorowy strój, rzucał talerzami i zabawiał dzieciaki. Utworzył się
zatem łańcuszek serc i rąkpodopiecznych Ośrodka Rehabiltacyjno-Terapeutycznego,
ich rodziców, którzy upiekli pyszne ciasta, terapeutów i wolontariuszy -
przygotowali wesołe zabawy, pracowników GOPS, dzieci ze świetlicy TPD w
Borzęcinie, które przygotowały zajęcia plastyczne, harcerzy, wolontariuszy z
gminy i wielu, wielu innych. Włączają się też coraz to nowe osoby gotowe
bezinteresownie pomóc, jak np. Piotr Krajeński, który mieszka blisko Ośrodka i
urzeczony atmosferą tego miejsca i imprezy, za darmo wypożyczył scenę i sprzęt -
krzesełka, ławki, namioty. Otwierając imprezę, z-ca wójta Jolanta Stępniak
powiedziała, że każdy znajdzie coś dla siebie i nie było w tych słowach
przesady. Najmłodsi szaleli w dmuchanych zamkach, łowili rybki czy poddawali się
magicznym obrzędom malowania twarzy. Tradycyjnie też ustawiała się kolejka
chętnych do przejażdżki na kucyku. Emocje wzbudzała loteria fantowa i ciekawe
konkursy z nagrodami, przygotowane m.in. przez policję i terapeutów z Ośrodka.
Podczas tego festynu nie mogło zabraknąć policjantów na koniach i strażaków,
którzy zdradzali tajemnice swej pracy i odpowiadali na dociekliwe czasem
pytania. O tym, że można świetnie bawić się sportem, wiedzą wszyscy, którzy
wzięli udział turnieju ringo, przygotowanym przez nauczycielkę Marzenę Rawa.
Proste zasady i dużo radości podczas gry sprawiają, że dzieciaki uwielbiają ten
sport. Przy okazji świetnie rozwija się ich koordynacja ruchowa i refleks. W
turnieju rywalizowało 12 par, wszystkie dzieci zostały nagrodzone.
Harcerze z
babickiej drużyny "Wierchy" już od lat pomagają w organizacj festynu. W tym roku
po raz pierwszy nie zorganizowali własnego stoiska, włączyli się za to w
organizację techniczną przedsięwzięcia. Czuwali także, aby nie zgasło ognisko,
którym piekliśmy kiełbaski. Nasi Harcerze zorganizowali także dla dzieci gry i
zabawy ruchowe a harcerki pomogły w organizacji zajęć plastycznych. Podczas
Rodzinnego Integracyjnego Dnia Dziecka nie zabrakło także części artystycznej.
Przed licznie zgromadzoną publicznością koncertowała Gminna Orkiestra
Młodzieżowa, przedszkolaki z Babic podbiły nasze serca inscenizacją "Calineczki"
i wspaniałymi występami tanecznymi. Perfekcyjnie zatańczyły także starsze dzieci
z SP w Babicach, inna grupa zaprezentowała mini play back show. Przez chwilę
przenieśliśmy się w klimat minionej epoki, a to za sprawą pokazu mody w
wykonaniu ślicznych wolontariuszek. Na zakończenie było coś dla miłośników
hip-hopu. Imprezę jak co roku porywająco prowadził Andrzej Krauze. Wszystko
co dobre i miłe szybko się kończy, ale za rok znowu zapraszamy do Bliznego!
Aneta Kołaczyńska
fot. M. Łada
|