Połączyć naukę z
praktyką
Zdaniem dr.
inż. Wojciecha Nawrota jedną z przyczyn kiepskiego stanu polskiej gospodarki
jest to, że istnieje zbyt duży rozdźwięk między wynalazczością a praktyką.
Innowacje naukowe nie są odpowiednio wykorzystywane. Przy czym wina leży tu
zarówno po stronie Państwa, jak i samych wynalazców. W efekcie ciągle
tradycyjnym materiałem eksportowym Polski są surowce czy szynka, a "hi tech"
stanowi w nim zaledwie 3% wartości. Dlaczego tak się dzieje?
19 maja br. w Autorskim Parku Technologicznym Wojciecha
Nawrota w Lubiczowie zorganizowano sympozjum poświęcone klimatowi wewnętrznemu
budynków. Podczas spotkania poruszano także sprawy związane z dyrektywami UE
dotyczącymi budownictwa i szersze zagadnienia związane z polską wynalazczością,
które były kontynuowane na kolejnej konferencji 13 czerwca br. Dr. Nawrot od
wielu lat zajmuje się technologiami związanymi z budownictwem. Ma na swoim
koncie około 50 wynalazków. Jednym z najważniejszych jest opatentowana
technologia iniekcji krystalicznej, służąca osuszaniu zawilgoconych budynków.
Technologia ta została już doceniona i nagrodzona złotymi medalami na 7
wystawach światowych. Jest ona obecnie praktycznie wykorzystywana. Na podstawie
licencji udzielanych przez Wojciecha Nawrota pracuje dziś około 200 firm w
Polsce i blisko 20 w innych krajach Unii Europejskiej. W Lubiczowie powstał
budynek, w którym mieści się jego Autorski Park Technologiczny. Polscy
naukowcy z wystaw światowych przywożą bardzo wiele wyróżnień. Lecz niestety w
ślad za tym nie ma prawie żadnych korzyści dla naszej gospodarki. Można by to
porównać do bitwy pod Grunwaldem, gdzie po wielkim zwycięstwie nad Krzyżakami
też Polska nie odniosła politycznych korzyści. Pozostaje satysfakcja, medale,
gratulacje i...pusta kasa. Czy to polska specyfika? Może niektórym brak po
prostu wytrwałości. Zdaniem dr. Nawrota, najlepszym sposobem weryfikacji
innowacji jest rynek. Pan Wojciech podobnie jak inni wynalazcy spotkał się z
niechęcią gremiów naukowych, wspomina, że jego wynalazek nie tylko był
niechciany, ale wręcz zwalczany. Nie poddawał się jednak i w wyniku ciężkiej
pracy i determinacji osiągnął sukces. - Z doświadczenia wiem - mówi - że
wiele doskonałych wynalazków nie ujrzy nigdy światła dziennego, bo ich autorzy
nie mają siły przebicia. Ja jednak postanowiłem walczyć. Dlatego też stworzyłem
Autorski Park Technologiczny. Zamierzam łączyć pewne funkcje społeczne z próbą
wydobycia na powierzchnię innowacji naukowych. Ale co muszę wyraźnie podkreślić
- nie zamierzam wyręczać Państwa. APT będzie się rozwijał głównie wokół mojej
technologii, tzn. będzie obudowywany technologiami komplementarnymi-na których
się znam -z dziedziny technologii materiałowej i fizyki budowli. Park
Technologiczny jest moim zdaniem typową drogą rozwoju - od pomysłu do przemysłu.
Najpierw służył jednej technologii teraz pomoże rozwijać się także
innym. Jednym z dodatkowych zadań ATP jest stworzenie przychylnej atmosfery
do spotkań fachowców i wynalazców. Dlatego też Pan Nawrot planuje organizację
kolejnych sympozjów i konferencji. Na jednym z nich, które planowane jest pod
koniec br., omawiane będą sprawy związane ze sprawdzianem realizacji kolejnych
przedsięwzięć w zakresie innowacyjnego wspomagania gospodarki. Będziemy na
łamach gazety powracać do tego tematu.
Marcin Łada W publikacji wykorzystano fragment tekstu Jerzego
Bojanowicza
|