Czy otrzymamy 84 mln zł? Kto chce ukraść rurę?
Komentarz redakcyjny
Od pewnego czasu samorząd Gminy Stare Babice stara się przygotować projekt umożliwiający pozyskanie europejskich środków finansowych z tzw. Funduszu Spójności. W grę wchodzi tym razem 84 mln zł - tyle normalnie wydajemy na inwestycje w ciągu 6 lub 7 lat. Teraz możemy 84 mln zł otrzymać jednorazowo, tylko czy się uda?
Fundusz Spójności przeznaczony jest dla projektów infrastrukturalnych o wartości powyżej 5 mln euro. Jego warunkiem jest uzyskanie efektu, który zaspokoi potrzeby dużej ilości mieszkańców. Projekt może zatem zakładać wykonanie: autostrad, obwodnic, a także większych oczyszczalni ścieków lub tak jak w naszym przypadku- wykonanie instalacji kanalizacyjnej na terenie całej gminy.
Z powodu opóźnień proceduralnych doszło do nagromadzenia środków finansowych w tym funduszu i w rezultacie nasza gmina stanęła przed szansą zdobycia ogromnych kwot na inwestycje. Spełniamy wymagane kryteria i mamy jeszcze jeden podstawowy atut-położenie w otulinie KPN, które wymaga oczywiście określonych działań proekologicznych. Warto zatem podjąć to wyzwanie, bo może się udać!
Fundusz Spójności jest jak inne fundusze unijne wyposażony w środki refinasujące inwestycję, lecz warto wiedzieć, że proponuje dużo korzystniejsze warunki od poprzednich. Dotychczasowe fundusze strukturalne zapewniały zwrot do 75% poniesionych nakładów na inwestycję. Fundusz Spójności przewiduje zwrot do 85%. Dodatkowo gmina może skorzystać ze środków przewidzianych na pomoc techniczną, czyli na przygotowanie niezbędnej dokumentacji. Pomoc ta jest udzielana niezależnie od tego, czy ostatecznie otrzymamy dofinansowanie inwestycji.
Aktualnie opracowano już pierwszą część dokumentacji - Wstępne Studium Wykonalności dla tego projektu. Uzyskał on również akceptację Rady Gminy. Jednak trzeba zauważyć, że sprawie tej towarzyszyła gorąca dyskusja, w której kilka osób podważało celowość projektu i konieczność spełnienia jego wymogów. Chodziło zwłaszcza o wymóg związany z przekazaniem majątku gminy wyodrębnionemu podmiotowi. A mówiąc wprost o przekazanie własności sieci kanalizacyjnej- rur i oczyszczalni-spółce gminnej Eko-Babice.
Pojawiły się, jak to często w dyskusjach bywa, argumenty demagogiczne nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Wstępne Studium Wykonalności opracowane przez zewnętrznych ekspertów mówi, że operatorem majątku musi być podmiot gospodarczy wyodrębniony z administracji (zakład budżetowy lub spółka prawa handlowego). Również wymogi unijne precyzują to zagadnienie - majątek wytworzony z dofinansowaniem unijnym ma być własnością tego podmiotu. Tymczasem kilku radnych widzi w tym zapisie zagrożenie. Czy podejrzewają, że ktoś z Eko-Babic chciałby ukraść kawałek rury kanalizacyjnej i sprzedać ją gdzieś po okazyjnej cenie?
Eko-Babice jest spółką komunalną, a zatem nasza gmina jest w niej w 100% udziałowcem i właścicielem. W sensie faktycznym relacje się nie zmieniają, wspomniany majątek jest nadal własnością gminy. Przekazanie następuje tylko z powodów proceduralnych i należy je rozumieć umownie. Zdaniem ekspertów zmienia się sposób nadzoru nad majątkiem i zawęża odpowiedzialność, ale przynosi to korzystny efekt w sensie poprawy kontroli. Majątkiem gminnym
jest tu sieć kanalizacyjna, która stanowi ok. 80% całej jego wartości oraz oczyszczalnia i stacje uzdatniania wody (razem ok. 20% wartości). Czy oponenci tego projektu obawiają się utraty jego części? Tylko w jaki sposób, skoro właścicielem Eko-Babic jest w całości gmina? Już tylko na marginesie dodajmy, że spółka posiada możliwość zwrotu podatku VAT. W przypadku inwestycji dotyczącej kanalizacji całej powierzchni gminy możemy zatem otrzymać zwrot około 18 mln zł. Nasz samorząd udowadnia, że potrafi korzystać z szansy, jaką daje Unia Europejska.
Obecnie możliwości pozyskania środków finansowych są jeszcze większe niż poprzednio. Mamy zatem szansę skanalizować całą gminę w ciągu 4 lat. Takie możliwości mogą pojawić się po raz ostatni, zwłaszcza że do Unii Europejskiej już wkrótce przystąpią nowe kraje, znacznie biedniejsze od nas. Wydaje się, że w takiej sytuacji trzeba zrobić wszystko, by zdobyć te środki i pomóc w tym samorządowi, są jednak tacy, którzy myślą inaczej.
Ostatecznie radni (jednogłośnie) poparli uchwałę, która spowodowała kontynuację działań w celu pozyskania
środków z Funduszu Spójności. Zdaniem kilku radnych oponenci uczynili tak tylko dlatego, że Przewodniczący Rady Gminy zarządził imienne głosowanie. Po raz kolejny obserwując obrady sesji, można zadać sobie pytanie, dlaczego niektóre osoby starają się działać na szkodę naszej społeczności. Czy powoduje to ich brak wiedzy i czynią tak nieświadomie, czy jest to celowe - destrukcyjne działanie? Szczęściem rozsądek większości radnych zwyciężył, a obawa przed jawnością głosowania dopełniła reszty. Tylko zmarnowanego czasu szkoda, obrady zakończyły się bowiem około godz. 23:00.
mł.
|