Pani
Prezydentowa Karolina Kaczorowska
odwiedziła naszą gminę!
Aleja Dębów Katyńskich w Starych Babicach upamiętnia wielkich
Polaków - tych, którzy zginęli w czasach II Wojny Światowej, i tych, którzy
oddali życie w Katastrofie Smoleńskiej. Wśród nich był Ryszard Kaczorowski,
ostatni Prezydent II Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie.
9 maja br. w Starych Babicach Pani Prezydentowa Karolina Kaczorowska oddała
hołd mężowi przy Dębie poświęconym Jego Pamięci. Spotkała się również z Wójtem
Gminy Krzysztofem Turkiem, Z-cą Wójta Marcinem Zającem i Przewodniczącym Rady
Gminy Henrykiem Kuncewiczem. Odwiedziła ponadto tereny Radiostacji Babice i
spotkała się z młodzieżą w Gimnazjum w Koczargach Starych.
Karolina Kaczorowska, z domu Mariampolska, urodziła się
w 1930 r. w Stanisławowie na Kresach Wschodnich. W czasie okupacji sowieckiej
została wywieziona wraz z rodziną na Syberię. Jej ojciec przebywał w łagrze,
a po amnestii wstąpił do Wojska Polskiego. Po opuszczeniu Związku Radzieckiego
i ewakuacji do Persji, podzieliła los dzieci tułaczych w Afryce - przebywała
w Ugandzie, gdzie chodziła do polskiej szkoły. Po przyjeździe do Anglii ukończyła
studia na Uniwersytecie w Londynie, pracowała jako nauczycielka, poświęcała
się również działalności w harcerstwie polskim na uchodźstwie. U boku męża aktywnie
uczestniczyła w życiu społecznym polskiej emigracji, zaangażowana była m.in.
w działalność charytatywną Zjednoczenia Polek w Wielkiej Brytanii. Tylko przypadek
zadecydował o tym, że nie znalazła się w samolocie, który uległ tragicznej katastrofie
w Smoleńsku...
W Alei Dębów Katyńskich wspominała ofiary tragicznego lotu. Powiedziała również,
że jeden z jej angielskich znajomych stwierdził: "Dzięki Nim świat dowiedział
się o Katyniu". To jednak zbyt wielka Ofiara - podkreśliła ze smutkiem
Karolina Kaczorowska.
Pani Prezydentowa bardzo chętnie spotyka się z młodzieżą i przekazuje jej credo
swojego życia. - Pamiętajcie zawsze, że jesteście Polakami. Niezależnie od tego,
gdzie będziecie w przyszłości, możecie być dumni z Polski i z dokonań waszych
przodków, którzy za wolność kraju musieli zapłacić najwyższą cenę - mówiła do
gimnazjalistów.
Opowiadała również, jak w wieku 10 lat do harcerstwa zapisał ją druh Zdzisław
Peszkowski, który w latach późniejszych został księdzem i kapelanem "Rodzin
Katyńskich". Harcerstwo towarzyszyło jej przez całe życie...
- Dzieci poniżej 16. roku życia, które wydostały się z zesłania na Syberię,
przeszły przez kraje arabskie i wysyłane były później z matkami do kolonii angielskich.
Tak trafiłam do Ugandy, nad jezioro Wiktorii, gdzie były setki polskich dzieci
- mówiła Pani Prezydentowa. - Jedną z najmądrzejszych rzeczy, którą uczynił
wówczas gen. Władysław Anders, było to, że przysłał nam młodych i energicznych
instruktorów harcerskich. Pewnego dnia, spośród nas - dzieci wybrano 15 dziewczynek
i ja byłam jedną z nich! Po dwutygodniowym kursie powstało 15 zastępów i tak
zrodziła się w Afryce polska drużyna harcerska. Były zbiórki, zdawaliśmy różne
sprawności. Gdy miałam 18 lat, przyjechałam do Anglii. Męża poznałam w harcerstwie,
nawet moje dwie córki są instruktorkami harcerstwa... - Harcerstwo dało nam
doskonałą formację patriotyczną - twierdzi Pani Karolina Kaczorowska. - Oprócz
rodziny, parafii, polskiej szkoły w Anglii - harcerstwo poza granicami kraju
było naszą małą Polską. Niestety nie należeliśmy do skautingu międzynarodowego.
Polska Ludowa za czasów władzy komunistów wypisała się z tej organizacji - zapis
dotyczący wiary w Boga był dla władz nie do zaakceptowania. Nas z kolei nie
przyjęli, bo harcerstwo musiało mieć swój kraj, my zaś mieszkaliśmy w różnych
krajach, w Anglii, w Australii. Jednak zapraszaliśmy skautów na nasze obozy
i była przyjaźń między nami.
Pani Prezydentowa Karolina Kaczorowska podarowała bibliotece szkolnej w Koczargach
książki związane z działalnością jej męża. Ofiarowała również pamiątkowy pieniążek
(50 penów) wybity na stulecie skautingu w 2007 r. Na jednej stronie widnieje
Królowa Angielska, a na drugiej harcerska lilijka i hasło: Bądź gotów. Być może
ten symboliczny dar zainicjuje powstanie drużyny harcerskiej w gimnazjum?
Młodzież słuchała jej opowieści z dużym zainteresowaniem.
Harcerstwo poza granicami kraju nadal się rozwija. Obecna nowa emigracja posyła
swoje dzieci do polskich szkół. Ideały zachowania polskości na obczyźnie są
nadal aktualne.
- Kiedy dowiedziałam się o katastrofie smoleńskiej, byłam w rozpaczy - mówi
Pani Prezydentowa. - Mój wnuk pocieszał mnie wtedy: "Babciu nie płacz.
Dziadziuś nie zmarnował życia i nawet zginął dla Polski". Te słowa bardzo
mnie pokrzepiły. Największym pragnieniem dla rodziców i dziadków kochających
Polskę jest przecież wychować dzieci na obczyźnie w swojej wierze i patriotyzmie.
Kiedy stają się dobrymi Polakami - to jest największa nagroda za cały trud wychowania.
Na zakończenie wizyty Pani Prezydentowa podziękowała Wójtowi Gminy Krzysztofowi
Turkowi za zaproszenie i Marcinowi Ładzie, który z ramienia ZOR RP przygotował
wizytę. Powiedziała również, że jeśli nadarzy się okazja w przyszłości, odwiedzi
nas ponownie.
W wizycie Pani Prezydentowej towarzyszyli: Krystyna Krawczyk i Włodzimierz Lisowski
z Kancelarii Prezydenta RP.
ostatnia aktualizacja -16.01.2014; webmaster
Strona od 20.06.2004 odwiedzona -
razy site
map
QR Code jest zarejestrowanym znakiem handlowym DENSO WAVE Incorporated.