Zieleniec przy stawach za kościołem w Starych Babicach, bardzo
szybko stał się ulubionym miejscem odpoczynku nie tylko dla mieszkańców, ale
i dla przejeżdżających rowerami turystów.
Okazał się też doskonałym miejscem na zabawę dla dzieci, które
brały udział w "Wakacyjnych warsztatach artystycznych" organizowanych
przez kawiarnię "Kolory Kawy".
Na Zieleńcu dzieci uczyły się ćwiczeń "wojownika i wojowniczki",
ale zanim weszły boso na trawę, trzeba było oczyścić ją z zalegających śmieci.
To trochę niezrozumiałe, że z jednej strony ludzie lubią tu przychodzić,
a drugiej lekceważą miejsce, które im się podoba...
Kiedy dzieci bawiły się już w najlepsze, na wizytację Zieleńca
przyszedł akurat zastępca wójta naszej gminy Marcin Zając w asyście kierownika
Referatu Ochrony Środowiska Piotra Czajkowskiego. Okazało się, że stawy i trawniki
są regularnie oczyszczane ze śmieci - i jest to syzyfowa praca - ponieważ już
kilka dni po sprzątaniu, znów Zieleniec upstrzony jest śmieciami. Sprzątanie
kosztuje, nasze wydane pieniądze gmina mogłaby przeznaczyć na inwestycje.
Może następne pokolenie, będzie miało więcej szacunku do swojego
otoczenia?