19 października odbył się ostatni, spośród 15 spacerów po gminie Stare
Babice, uświetniający jubileusz 700-lecia Babic. Stali bywalcy, wyrazili
pogląd, że był to jeden z najpiękniejszych spacerów. Była piękna jesienna
pogoda, był ciekawy temat, stanowiący dla niektórych zagadkę, przybyło więc
wielu uczestników - tym razem przeważali mieszkańcy, choć nie zabrakło także
gości spoza gminy.
Bohaterką spaceru była babicka transatlantycka radiostacja,
oddana do użytku 90 lat temu - 17 listopada 1923 roku. Stanowiła ona najnowocześniejszą
i największą inwestycję, w dziedzinie radiokomunikacji zrealizowaną w okresie
międzywojennym. Nadajnik w Babicach, był jednym z największych w Europie
i wykorzystywany był do radiotelegraficznej łączności m.in. ze Stanami Zjednoczonymi.
Stacja odbiorcza była zlokalizowana w Grodzisku Mazowieckim. Radiostację
zniszczyły w styczniu 1945 r. wycofujące się oddziały niemieckie.
Półtora godzinny spacer po Lesie Bemowskim wypełniły nie
tylko opowieści o historii tej niezwykłej stacji i ciekawostki techniczne,
ale także poszukiwanie jej śladów. W akcji tej uczestniczyli wszyscy niezależnie
od wieku. Udało się zlokalizować pozostałości budek strażniczych z zachowanymi
napisami "Czuwaj", oraz ruiny budynków stacji. Najciekawsze było
jednak odszukiwanie masywnych fundamentów kilku wież, których w czasie funkcjonowania
stacji było 10, każda z nich wsparta była na 4 podstawach i wznosiła się
na wysokość ponad 128 m. To co udało się odnaleźć daje wyobrażenie o skali
przedsięwzięcia. Spacer prowadził p. Marcin Łada i Ewa Andrzejewska. Dodatkowych
szczegółowych informacji także p. Dariusz Śladowski.
Wypada życzyć wszystkim, którym droga jest sprawa dalszego
popularyzowania wśród społeczeństwa historii babickiej radiostacji, aby
ich działania przynosiły jak największe efekty.Na zakończenie tego ostatniego
sprawozdania, chcę bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli
ze mną w wędrówkach po Ziemi Babickiej, odwiedzając jej najciekawsze miejsca
i ludzi.
Szczególne słowa podziękowania kieruję także do osób, które udzieliły mi
pomocy w przygotowywaniu wycieczek oraz współpracowały ze mną w prowadzeniu
spacerów.
Ewa Andrzejewska
z Fundacji Hereditas