27.01.2011

KARNAWAŁ W BORZĘCINIE
22.01.2011

Za nami już Święta Bożego Narodzenia. Hucznie powitaliśmy Nowy Rok, a póĽniej obchodziliśmy Święto Trzech Króli, które zgodnie ze starym zwyczajem rozpoczyna czas radosnych zabaw, czyli karnawału, który w tym roku jest wyjątkowo długi. Nie traćmy więc czasu, tylko ruszajmy do zabawy. A jak się bawić, to na całego.

Z takiego założenia wyszli mieszkańcy zachodniej części gminy. Miejscem zabawy była hala sportowa Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, która 22 stycznia zamieniła się w salę balową. Już od rana oczekiwała na wspaniałych gości. Zabawę rozpoczęły przedszkolaki, które pojawiły się już o godzinie 9.30 i wraz z rodzicami i rodzeństwem szalały na parkiecie. Na sali królowały księżniczki, królewny, rycerze, a wszystkie stroje bajecznie kolorowe. Korowody przemierzały salę przy dĽwiękach wspaniałej muzyki. Rodzice też włożyli stroje, które na ten czas przeniosły ich w świat zabawy i wspomnień z dzieciństwa. Nie mogło zabraknąć naszych maluchów, które przyszły towarzyszyć swojemu rodzeństwu. Tak więc nasz najmłodszy uczestnik zabawy miał zaledwie cztery miesiące. Rozradowana ferajna bawiła się wspaniale pod okiem wodzirejów, którzy inicjowali wiele ciekawych tańców i zabaw. Jak zwykle dużo radości było przy zabawie z kolorową chustą, która falowała nad głowami. Pozostało jeszcze tylko złapać bańkę mydlaną, aby czar zabawy nie prysnął zbyt szybko. Zmęczeni, ale rozradowani i z kolorowym balonem w dłoni najmłodsi poszli do domu.

Sala czekała na kolejnych Gości. W samo południe pojawili się w niej uczniowie Szkoły. Ich kolorowe i pomysłowe stroje nie jednego nauczyciela skłoniły do zastanowienia, kim jest piękny młodzieniec lub młoda dama. A było się nad czym zastanawiać, gdyż niektórzy nie tylko strój szkolny zamienili na strój balowy, ale także z chłopców stali się dziewczętami. Taką niespodziankę sprawili chłopcy z klasy Vb, którym spódnice, sukienki, długie włosy i makijaż pomogły na czas zabawy stać się uroczymi dziewczętami. Wspólne tańce i hulanki przywołały uśmiech na wszystkie twarze. Jeszcze tylko słodki poczęstunek zafundowany przez Radę Rodziców na odzyskanie sił fizycznych i dalej znów do zabawy.
Gdy uczniowie wspaniale się bawili, w kuchni wrzała praca. Panie uwijały się niczym mrówki, aby zdążyć przygotować wszystko dla kolejnych Gości. Po opuszczeniu przez uczniów sali, natychmiast pojawiły się na niej stoły, które w ciągu półtorej godziny zapełniły się smacznym jedzeniem. A to dzięki sprawnym rękom pracowników Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, którzy nie szczędzili swoich sił i wysiłków, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Gotowa sala czekała na wyjątkowych Gości - Babcie i Dziadków.

I oto już o 17.00 pojawili się pierwsi z nich, chociaż oficjalnie bal zaczynał się o godzinie 18.00. Już po raz dziewiąty Babcie i Dziadkowie odświętnie ubrani przyszli na swój bal. Wszystkich powitała pani Dyrektor, wnuki wyrecytowały życzenia i zatańczyły przygotowane układy taneczne. Gorący posiłek pokrzepił wszystkich i dał siłę do wspólnej zabawy. Zespół muzyczny grał tak, że aż nogi same rwały się do tańca. Jak tu oprzeć się muzyce ze swoich młodych lat i nie wpaść w rytm przy dĽwiękach saksofonu? Szkoda tylko, że czas tak szybko leci, ale i na to jest sposób. Przy wspólnym porozumieniu pomiędzy organizatorami, uczestnikami i orkiestrą udało się przedłużyć zabawę, która cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców. Większość z nich już po raz kolejny gościła w progach szkoły. Niektórzy przychodzą całymi rodzinami, bo na balu bawią się dwa pokolenia seniorów. Ci najstarsi bywalcy mają już po 80 lat, ale najważniejsze że są młodzi duchem i dzięki temu wszyscy mogą się bawić w szkole, która na co dzień kojarzy się z dzieciństwem.

W tę piękną, zimową sobotę borzęcińska placówka stała się miejscem zabawy dla wszystkich: dzieci, rodziców i Dziadków. Szkoda, że karnawał jest tylko raz w roku, ale my będziemy mieli co wspominać, bo takiej zabawy szybko się nie zapomina...

Agnieszka Matuszewska
Fot. Iwona Fryt i Joanna Kowszun-Czajka

powrót