Dzisiaj jest piątek 26 kwietnia 2024 r. imieniny Marii, Marzeny, Ryszarda
Spis treści
Z Gminy | Z urzędów | Z terenu
Od czegoś trzeba zacząć - rozmowa z radnym Tadeuszem Wiśniewskim
Z sesji Rady Gminy - zwołano sesję nadzwyczajną
Jaskółki nad Warszawską - kiedy będziemy mieć lepszą drogę?
Siła złego na jednego - parę słów o Spółce Wodnej
Nie lękajcie się... Ojciec Święty jest duchem z nami
Temat miesiąca
Mamy Plac Jana Pawła II
Bezpieczna gmina
Czy grozi nam żywioł ognia? - konsekwencje dla podpalaczy
Pomoc to również nadzieja - parę słów o wolontariacie
Mieszkańcy naszej gminy
Spotkanie wspomnieniowe - w 10 rocznicę śmierci wójta St. Zająca
Listy do redakcji
Jeszcze trochę o historii gazety i pojemnikach na posegregowane odpady
Kultura | Oświata | Sport
Szóstoklasiści sprawdzeni - już po egzaminach
Mistrzostwa Polski w siatkówce plażowej - będą w naszej gminie!
Taneczny Dzień Wiosny w Szkole Podstawowej w Starych Babicach
Do pobrania
gazeta w wersji pdf
Kontakt

 

Adres redakcji:
05-082 Stare Babice, ul. Rynek 32,
tel. 22 722-92-08, 604-881-527

Redaktor naczelny:
Marcin Łada,
Sekretarz redakcji:
Karolina Gwarek
e-mail: redakcja.babice@gmail.com

Wydawca:
Gminna Biblioteka Publiczna
w Starych Babicach,
05-082 Stare Babice; ul. Polna 40
tel. 22 722 92 77
e-mail: bibbab@interia.pl

NUMER KONTA WYDAWCY:
WBS o/Stare Babice
37 8015 0004 3015 0734 2030 0001


Zapraszamy do ogłaszania się na łamach Gazety Babickiej
Wszystkie uzyskane środki z reklam wspomagają budżet Gminnej Biblioteki i są wykorzystywane do uzupełniania księgozbioru i audiobooków.

 

 

Gazeta Babicka 04/2005

Od czegoś trzeba zacząć...



Tadeusz Wiśniewski jest radnym naszej gminy (pierwszą kadencję), reprezentuje mieszkańców Borzęcina Dużego, Borzęcina Małego i Topolina. Prowadzi małą firmę handlowo- produkcyjno - transportową, a swój wolny czas poświęca głównie pracy społecznej na rzecz dzieci. Jego działalność została już doceniona, kilka lat temu odznaczony został przez Ministra Kultury tytułem "Zasłużony dla oświaty" oraz przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci odznaką "Przyjaciel Dziecka".

Jakie sprawy Pana zdaniem są obecnie najważniejsze dla gminy?
Ten rok zaczął się wspaniałą wiadomością dotyczącą rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków i sieci kanalizacji w gminie. To ogromna i bardzo ważna inwestycja, która może być zrealizowana dzięki temu, że nasz wniosek został zatwierdzony w Urzędzie Marszałkowskim i dostaniemy dofinansowanie ze środków unijnych. Dzięki temu wsparciu będziemy mogli dostosować się do norm unijnych. Gminnego budżetu nie byłoby normalnie na to stać. Zamierzamy uporać się z tym zagadnieniem - tzn. z kompleksową kanalizacją gminy, do roku 2015, bo w przeciwnym razie gmina nie posiadając w całości kanalizacji, będzie musiała płacić duże pieniądze na ochronę środowiska. Trochę obawiam się, jak będzie przebiegała budowa kanalizacji na ul. Warszawskiej, gdzie trzeba ją poprowadzić po ogródkach. Zapewne zdarzy się tak, że nie wszyscy się zgodzą na przekopanie działek. Ale to jest przyszłość i mam nadzieję, że zwycięży rozsądek i perspektywiczne myślenie większości mieszkańców tych terenów.

Jakie sprawy są najważniejsze w Pana rejonie?
U nas najważniejsze są chodniki i to we wszystkie strony. Jest to podstawowa sprawa i z zapałem uporania się z nią zaczynałem pracę w Radzie Gminy. Myślę, że gdyby nie planowana modernizacja ul. Warszawskiej, mielibyśmy chodnik do samej granicy z Lesznem. Budowa w całości byłaby finansowana z budżetu gminy St. Babice. Jak na razie jednak, chodnik udało się dociągnąć tylko do przystanku Borzęcin Wieś. W budżecie zostały zarezerwowane pieniądze na dokończenie tego zadania, ale w związku z planowanym remontem drogi, prace zostały wstrzymane. Przypomnijmy, że ul. Warszawska jest drogą wojewódzką, a zatem decyzje w jej sprawie zapadają poza naszą gminą. Chodnik będzie, ale musimy trochę poczekać. Z tego co wiem, wybudowana zostanie również ścieżka rowerowa. Przy okazji modernizacji ul. Warszawskiej powstanie też chodnik od Borzęcina do Wierzbina, który jest konieczny, gdyż ludzie chodzą po jezdni - poboczem, ze względu na nierówności iść się nie da.
Ważną sprawą w moim rejonie jest również budowa kanalizacji. Zgodnie z Planem Rozwoju Lokalnego wykonanie jej przewidziano w 2009 r. Zdaję sobie sprawę, że inwestycje są u nas potrzebne, ale wszystkie zadania w gminie realizowane są stopniowo, nie można od razu i jednocześnie poprawić warunków życia we wszystkich miejscowościach. Jeżeli chodzi o przyszłość terenów, dla których jestem radnym, ważne jest, aby przeprowadzić zagospodarowanie obszarów wyłączonych już z produkcji rolnej. W studium zagospodarowania przestrzennego tereny między ul. Warszawską a Kosmowską przeznaczone są pod zabudowę jednorodzinną. Tymczasem leżą odłogiem, pokryte suchymi trawami. Ostatnio w nocy ktoś je podpalił i tylko szybka interwencja straży pożarnej sprawiła, że nie było strat materialnych. Sądzę, że po ich zagospodarowaniu taka sytuacja nie miałaby miejsca.

Co jeszcze jest do zrobienia w tej części gminy, którą Pan reprezentuje?
Staramy się, aby uzupełnione zostały braki w oświetleniu dróg, m.in.: przy ul. Sobieskiego w Topolinie, gdzie mamy pewne ubytki i na odcinku od Traktu Królewskiego w stronę jednostki wojskowej w Mariewie. Tam powstają nowe domy i ludzie domagają się uzupełnienia oświetlenia. Koszty związane z tym zadaniem nie są duże i na pewno znajdą się na nie pieniądze w budżecie. Od samego wykonania dłuższe są nieraz procedury uzgodnień z zakładem energetycznym.
Z innych spraw uważam, że konieczne jest też utworzenie przejścia dla pieszych przy przystanku w pobliżu kościoła. Sam niedawno byłem świadkiem, jak o mały włos nie doszło tam do tragedii. Kilkuletnia dziewczynka przechodziła przez ulicę, jak widziałem była ostrożna, jednak samochód jechał tak szybko, że kierowca nie zdążył na czas wyhamować, w ostatniej chwili próbował ominąć dziecko. W rezultacie skończyło się jedynie na lekkim potrąceniu i strachu. Okazało się, że nie było potrzeby zabierać dziewczynki do szpitala. Jednak, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości, konieczne są tam pasy na jezdni i dobre oznakowanie tego przejścia.

Ludzie często pytają nas o budynek poczty. Co Panu wiadomo w tej sprawie?
Niestety obecny wygląd Urzędu Pocztowego przynosi wstyd naszej gminie, chociaż nie leży on w naszej gestii. Troska o wygląd Urzędu i jego funkcjonalność należy do Poczty Polskiej, która przez lata jakby nie pamiętała o swojej placówce. Wielokrotnie interweniowaliśmy w tej sprawie i nareszcie coś drgnęło. Wkrótce powstanie nowy budynek, wybuduje go Spółdzielnia Usług Rolniczych, która już zawarła porozumienie z PP dotyczące wynajęcia planowanego obiektu. Na terenie, gdzie stoi m.in. obecnie poczta, spółdzielnia planuje wybudowanie pasażu handlowo-usługowego. Zmieni się na korzyść wygląd Rynku, który jest przecież wizytówką gminy.
Drugą taką nabrzmiałą od lat sprawą jest remont i rozbudowa ośrodka zdrowia w Babicach. Został już rozstrzygnięty przetarg na wykonanie projektu przebudowy i modernizacji budynku. W roku przyszłym powinny rozpocząć się prace.

A co może Pan powiedzieć o przewidywanej modernizacji dróg?
W roku bieżącym mieszkańcy nareszcie doczekają się modernizacji nawierzchni ul. Hubala - Dobrzańskiego. Do gminy i nas radnych docierało wiele skarg na fatalny stan tej drogi, słyszeliśmy głosy oburzenia "dlaczego nic nie robimy?!". A tymczasem opóĽnienia nie wyniknęły ze strony gminy Stare Babice. Remont był przewidziany już w ubiegłorocznym budżecie, ale inwestycja ta musi być równolegle zaplanowana z gminą Bemowo. Nie wszyscy może wiedzą, granica naszej gminy przebiega częściowo po tej właśnie jezdni. Stąd konieczne jest wspólne planowanie tej inwestycji. W tym roku Bemowo zarezerwowało w budżecie pieniądze na ten cel, wyczekiwany remont więc nastąpi.
W tym roku planowane są także modernizacje ul. Warszawskiej i Ogrodniczej. Inwestycje te jednak uzależnione są od decyzji podejmowanych poza naszą gminą. Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną wykonane. Wszystkim nam przecież zależy, aby poruszać się po dobrych, bezpiecznych drogach.

Jak Pan postrzega perspektywy rozwoju gminy?
Szansą na rozwój gminy, a tym samym wzrost standardu życia mieszkańców jest turystyka. Nie możemy liczyć na rozwój przemysłu na naszym terenie, musimy szukać zatem innych rozwiązań i możliwości. Inwestycje w rozwój turystyki mogą być współfinansowane z unijnych pieniędzy i to jest dla nas dodatkowy bodziec. Jakiś czas temu powstał Związek Międzygminny "Kampinos", do którego przyłączyła się również nasza gmina. Korzyści z udziału w związku to m.in. ustalenie wspólnej polityki regionalnej, szczególnie zagospodarowanie terenów znajdujących się na obrzeżach KPN i w jego najbliższym otoczeniu. Ważne jest też, że mieszkańcy regionu mogą odnieść ekonomiczne czy estetyczne korzyści. Powstała m.in. wspaniała idea stworzenia Szlaku Szopenowskiego. Turysta mógłby wyruszyć z hotelu w Warszawie i zwiedzić kościół w Babicach, Lipków, kościół w Borzęcinie, potem np. muzea dworu polskiego i powozów w Pilaszkowie następnie przez Leszno i Kampinos udać się na koncert szopenowski do Żelazowej Woli.

Znany jest Pan z zaangażowania w pracę dla młodzieży.
Zawsze chętnie pracowałem z dziećmi i tak jest do tej pory. Jak tylko dysponuję wolnym czasem, poświęcam go właśnie im. Dzięki życzliwości Księdza Proboszcza prowadzę klub młodzieżowy w budynku należącym do parafii w Borzęcinie. Jest to klub otwarty dla wszystkich. Organizujemy wycieczki rowerowe, odwiedziliśmy m.in. muzeum w Pilaszkowie, pomnik Rzeczpospolitej Kampinoskiej w Wierszach czy cmentarz w Palmirach. Cieszy mnie, że jest tak duże zainteresowanie zajęciami w klubie, przychodzi czasem nawet 30 osób, w różnym wieku. Gdy warunki pogodowe nie sprzyjają wycieczkom, spotykamy się na sali, gdzie mamy stół do ping ponga, rowerek rehabilitacyjny, wiosła, bokserski worek treningowy, profesjonalną tarczę do gry w rzutki i stół do gry w "piłkarzyki". Dla wszystkich jest darmowy pop corn, który własnoręcznie produkuję. Cieszę się, że młodzież tak chętnie przychodzi do klubu, gdzie przyjemnie i bezpiecznie spędza czas, zamiast wałęsać się po ulicach czy siedzieć przed komputerem.

Jakie ma Pan zamierzenia na przyszłość?
Jestem bardzo zadowolony, bo ostatnio udało mi się zrealizować jedno z zamierzeń. Od dawna moim marzeniem było założenie w Borzęcinie biblioteki publicznej i niedawno powstał u nas punkt biblioteczny. Mieści się on w tym budynku gdzie klub, czyli w tzw. organistówce. Ksiądz proboszcz chętnie udo stępnił to pomieszczenie. Mamy już spory księgozbiór. Potrzebne książki przywożę na zamówienie z biblioteki w Babicach. Naszą inicjatywę popierała od początku Pani Kierownik biblioteki gminnej i nadal nam pomaga. Biblioteka gminna w Babicach jest od nas dość daleko i to stanowi problem szczególnie dla ludzi starszych. Zrobiłem wstępne rozeznanie wśród mieszkańców i wiedziałem, że taki obiekt bardzo by się przydał. Książki są drogie, dzieci nie stać na kupno każdej lektury, a tak mają już blisko szkoły wypożyczalnię. Wiem z doświadczenia, że najtrudniej jest zacząć, tym bardziej cieszę się, że nie skończyło się tylko na planach. Trzeba zawsze zaczynać od rzeczy małych, a jeżeli będą możliwości, przechodzić do coraz większych.

ak





ostatnia aktualizacja - 25.01.2014;    webmaster     Stronę od 20.06.2004 odwiedzono - razy