Czy grozi nam żywioł ognia?!

Od kilku tygodni OSP w naszej gminie ma pełne ręce roboty. Co chwilę gdzieś płoną trawy, pojawiły się już pierwsze pożary lasu, są także straty materialne. Niedawno ogień doszedł do stacji energetycznej RPZ w Starych Babicach, a ostatnio nocą pojawił się w Borzęcinie. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, aby ludzie się opamiętali i przestali wypalać suche łąki?

Zdaniem Komendanta
Wypalanie traw i łąk jest prawnie zabronione i ujemnie wpływa na środowisko naturalne. Wiele przepisów prawnych zakazuje tego procederu, a konsekwencjami ich nieprzestrzegania może być kara grzywny lub nawet pozbawienie wolności.
Niedawno nagłośniono w mediach karambol drogowy na autostradzie koło Krakowa, gdzie przez zadymienie spowodowane wypalaniem traw, w wyniku złej widoczności zderzyło się kilkanaście pojazdów, a kilka osób zostało poważnie rannych. Również i u Nas w gminie, w bieżącym roku od pożaru traw w Wojcieszynie zapaliła się wiata ze składowanymi w środku deskami. Od pożarów łąk najczęściej dochodzi do pożarów lasów, stert siana, stodół i budynków gospodarczych. Nie tylko sami właściciele są winni powstawaniu pożarów. Wyrzucony przez okno samochodu niedopałek, czy bezmyślne zabawy dzieci i młodzieży mogą spowodować tragiczny w skutkach pożar. Apelujemy również do wszystkich mieszkańców, aby swoje posiadłości (pola, nieużytki, łąki) doprowadzili do stanu, który nie pozwoli na rozprzestrzenienie się ognia. Skoszenie łąki dwa razy w roku, czy zaoranie pola uniemożliwi zaprószenie ognia i w efekcie uchroni nas od pożaru.
W tym roku strażacy z Babic i Borzęcina wyjeżdżali już 26 razy do pożarów traw. W tym czasie, kiedy gasimy bezmyślnie podpalone łąki i nieużytki możemy być potrzebni w innym miejscu przy wypadku lub pożarze domu, gdzie każda sekunda jest cenna i może uratować komuś życie. Pomyślmy o tym zanim podpalimy łąkę lub nieużytek.
Komendant Gminny OSP Michał Starnowski

Można stracić dopłaty
Pełne dopłaty bezpośrednie przysługują do działek, na których są przestrzegane zasady tzw. dobrej kultury rolnej. Podstawowymi wymaganiami dla łąk jest konieczność koszenia ich co najmniej raz w roku i usuwania roślin co najmniej do 31 lipca każdego roku oraz zakaz wypalania łąk, pastwisk i ściernisk" -twierdzą przedstawiciele ARiMR. W płatnościach za ubiegły rok rolnikowi nie przysługiwały dopłaty do działek, na których stwierdzono wypalanie. Teraz kara będzie odnosić się do całej kwoty dopłat. Na razie jest to zmniejszenie płatności o 20 %, a może być jeszcze więcej. "Rolnicy, u których kontrolerzy stwierdzą wypalanie traw powinni wykazać się dokumentem zgłoszenia tego faktu do straży pożarnej. W innym 1 przypadku, gdy to zgłoszenie nie nastąpiło, kontrolujący mogą uważać wypalenie za celowe" - ostrzega ARiMR.

Fałszywy mit
W naszej świadomości funkcjonuje mit, że wypalanie traw i słomy poprawia jakość gleby, jest swoistym rodzajem jej nawożenia i użyĽniania. Rolnicy nadal sądzą, że ogień to "najtańszy herbicyd" do zwalczania chwastów. Okazuje się jednak, że aby grunty rolne utrzymywane były w tzw. dobrej kulturze rolnej, przy zachowaniu wymogów ochrony środowiska, zabronione jest wypalanie traw. Wiele lat temu naukowcy udowodnili, że takie pożary są szkodliwe. Ogień nie tylko zabija żyjące w trawie zwierzęta i mikroorganizmy, ale także wyjaławia glebę - z takich zabiegów nie płyną żadne korzyści. Po wypaleniu gleba ubożeje.

Przestrzegajmy dobrej praktyki
W 2002 roku Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach opracował na zlecenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Środowiska "Kodeks Dobrej Praktyki Rolniczej". Dokument ten jest zbiorem przyjaznych środowisku praktyk rolniczych, których stosowanie zapewni zrównoważony rozwój w sferze produkcji rolniczej. Jego podstawą były aktualne akty prawne chroniące środowisko. Kodeks zapobiega popełnianiu wykroczeń przez rolników, informując, co jest dozwolone lub zabronione, uczy jak ograniczać ujemne oddziaływanie rolnictwa na środowisko. W rozdziale E "Ochrona powietrza" pkt. 9 brzmi: "zabronione jest wypalanie roślinności na łąkach i pastwiskach, nieużytkach oraz rowach i na pasach przydrożnych , jak również wypalanie ścierni i słomy oraz łętów ziemniaczanych".

Podpalaczom grozi kara
59 rozdziału 8 ustawy o ochronie przyrody mówi, że to wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów i trzcin, podlega karze aresztu lub grzywny". Według art. 82, § 1 Kodeksu Wykroczeń nr 6, poz. 29 (ustawy z dnia 20 maja 1971 r. z nowelizacjami do 1995 r.) za wykroczenie tego typu grozi kara aresztu, grzywny lub nagany. Natomiast art. 24, § 1 w związku z art. 82 mówi jasno: „...grzywnę wymierza się w wysokości do 500 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej".

mł