Dzisiaj jest piątek 26 kwietnia 2024 r. imieniny Marii, Marzeny, Ryszarda
Spis treści
Z Gminy | Z urzędów | Z terenu
W poszukiwaniu dobra - rozmowa z ks. prałatem Janem Szubką
Z sesji Rady Gminy
Listy do Redakcji
Góra Grosza
Naprzeciw oczekiwaniom młodzieży
Temat miesiąca
Złote Gody na osiem par
Bezpieczna gmina
Chodnik na gwiazdkę
Mieszkańcy naszej gminy
Nie tylko przy sztandarze - rozmowa z por. Feliksem Dudkiem
Wszystkiego dobrego dla Pani Zofii! - Jubilatka ukończyła 100 lat
Przyszli wolontariusze
Medice cura te ipsum - myśli pod koniec roku
Z Bliznego do Ameryki
Kultura | Sport
Gmina dla skate-ów
Mikołaj w przedszkolu
Muzyka Jedwabnego Szlaku
"Penelopa" podbija stolicę
Teatrzyk od Mikołaja
Do pobrania
gazeta w wersji pdf
Kontakt

 

Adres redakcji:
05-082 Stare Babice, ul. Rynek 32,
tel. 22 722-92-08, 604-881-527

Redaktor naczelny:
Marcin Łada,
Sekretarz redakcji:
Karolina Gwarek
e-mail: redakcja.babice@gmail.com

Wydawca:
Gminna Biblioteka Publiczna
w Starych Babicach,
05-082 Stare Babice; ul. Polna 40
tel. 22 722 92 77
e-mail: bibbab@interia.pl

NUMER KONTA WYDAWCY:
WBS o/Stare Babice
37 8015 0004 3015 0734 2030 0001


Zapraszamy do ogłaszania się na łamach Gazety Babickiej
Wszystkie uzyskane środki z reklam wspomagają budżet Gminnej Biblioteki i są wykorzystywane do uzupełniania księgozbioru i audiobooków.

 

 

Gazeta Babicka 12/2004

W poszukiwaniu dobra

19 paĽdziernika minął rok od poświęcenia kamienia węgielnego Domu Parafialnego w Starych Babicach. Dziś po 14 miesiącach od tego dnia, a po 16 miesiącach od chwili rozpoczęcia budowy, dom wydaje się już prawie zakończony. Posiada piękny dach i okna, a nawet część instalacji wewnętrznych. Z tej okazji poprosiliśmy ks. prałata Jana Szubkę o rozmowę. Mówiliśmy również o nadchodzących Świętach...

Rzeczywiście, możemy poszczycić się wielkimi osiągnięciami. Dom już stoi, ma okna, jest przykryty dachówką z miedzianymi obróbkami. Wykonano już wszystkie instalacje: wodno-kanalizacyjne, elektryczne, telefoniczne i podłączenia do sieci internetowej. Ukończono tynki wewnętrzne, parapety, a posadzki przygotowano pod położenie klepki. Budowa posuwała się wyjątkowo szybko, mamy więc powody do zadowolenia. Chciałbym podziękować Inżynierom, którzy ten budynek projektowali, Inspektorom Nadzoru i wykonawcom, a przede wszystkim Naszym Parafianom, którzy są głównymi sponsorami i ofiarodawcami tej budowy. To dzięki nim budynek już stoi, bo przecież parafia nie ma żadnych innych dochodów, oprócz ofiary ludzi, którzy tutaj mieszkają i swoim ciężko zapracowanym groszem dzielą się z nami. Serdecznie dziękuję Wszystkim Ofiarodawcom.

- Jakie prace trzeba jeszcze wykonać?
- Pozostało do zrobienia centralne ogrzewanie i wykończenie wnętrza domu - terakoty, glazury, parkiety i tzw. biały montaż. Musimy także położyć zewnętrzny tynk. Do zamontowania jest jeszcze ponad 40 drzwi, w tym 5 par dużych, zewnętrznych. Mamy zatem jeszcze sporo do zrobienia.

- Dom Parafialny będzie spełniał ważną rolę w życiu babickiej społeczności. Z zainteresowaniem oglądali go nasi Radni i inne osoby. Wielu już się nie mo że doczekać otwarcia...
- Mam nadzieję, że niebawem przyjdzie taki czas, kiedy dom będzie spełniał swoją funkcję dla całej społeczności - dla dzieci, młodzieży i dla starszych. Chcemy otworzyć tam klub seniora, dać osobom starszym miejsce spotkań przy herbacie, miejsce w którym będzie można pośpiewać, podyskutować na różne tematy i pooglądać filmy - będziemy je wyświetlać na dużej sali. Chciałbym, aby takie projekcje miały swoją głębszą wymowę, tematyka filmów będzie poruszała sprawy ważne społecznie, istotne nie tylko z religijnego punktu widzenia. W Domu Parafialnym zorganizujemy dla młodzieży siłownię, ping-ponga i bilard, tam będą odbywały się różnorodne spotkania typu religijnego, a także wystawy tematyczne.
Dla najmłodszych chcemy uruchomić świetlicę socjoterapeutyczną z dożywieniem dla potrzebujących i pomocą w nauce. Ten dom pomoże nam również w wypełnianiu zadań duszpasterskich. Przy parafii działają różne grupy: ministranci, bielanki, grupa młodzieżowa, chór - na co dzień nie mają gdzie funkcjonować, nawet zorganizowanie dla nich opłatka jest problemem, w efekcie spotykamy się w kościele, albo korzystamy z pomocy zaprzyjaśnionych placówek. To wszystko się zmieni po otwarciu Domu Parafialnego.
Dziś mamy w parafii dużo różnych pomysłów, zobaczymy ile z nich uda się zrealizować. Wydaje się, że miejsca wystarczy na wszystkie nasze potrzeby. Kubatura budynku wynosi bowiem przeszło 5 tys. m3, a powierzchnia użytkowa około 1000 m2.

- Kiedy możemy spodziewać się otwarcia Domu Parafialnego?
- Dziś jeszcze jest za wcześnie, aby o tym mówić. Nie zwykłem dawać obietnic bez pokrycia, a przecież na tym etapie budowy nie sposób przewidzieć różnych szczegółów. Myślę, że Pan Bóg pozwoli nam otworzyć ten obiekt w odpowiednim czasie i wtedy podzielimy się radością ze wszystkimi.

- Koniec roku skłania do podsumowań. Co zdaniem Księdza Prałata było najważniejsze w mijającym roku w babickiej parafii?
- W życiu parafii dzieje się dużo dobrego. W tym roku byliśmy przecież na pielgrzymce w Rzymie, pojechaliśmy z parafianami także do Gdańska, Malborka, Gietrzwałdu i Lichenia. Pielgrzymki są naszą stałą tradycją. Poza tym prowadzimy pracę z młodzieżą, mamy prawie 150 ministrantów, 30 osobową grupę młodzieży, przeszło 25 osób należy do chóru, kilkanaście do akcji katolickiej. W parafii działa ponadto 20 kół różańcowych, 21 lektorów zostało promowanych przez biskupa do czytania Słowa Bożego w imieniu Kościoła... To wszystko wymaga zaangażowania księży i pracy wielu ludzi.
Obecnie przygotowujemy się do zorganizowania wypoczynku zimowego dzieci, chcemy, aby duża grupa pojechała na ferie zimowe. Co roku nasza parafia funduje pobyt dla kilku najbardziej potrzebujących dzieci, innym dopłaca połowę kosztów. Pomagamy najbiedniejszym i tym, którzy są jednocześnie zaangażowani w życie naszego Kościoła. Dzięki temu staramy się promować określone zachowania. Warto dodać, że babicka parafia na co dzień pomaga w dożywianiu dzieci fundując co miesiąc kilkanaście obiadów w szkole.
Mamy również na swoim koncie sukcesy sportowe. Nasi ministranci z babickiej podstawówki wygrali dekanalny turniej piłki nożnej.

- Podczas rekolekcji do Kościoła w St. Babicach przybyły tłumy wiernych. W jaki sposób udało się Księdzu przyciągnąć tak wiele osób?
- Sądzę, że tak duża ilość wiernych jest znakiem szerszego zjawiska. Wiele osób żyje dziś w zwariowany sposób, są zapędzeni, boją się przyszłości. Wielu traci pracę, zostaje oszukanych, nie wypłaca im się należności. Są zagubieni. Nie tak wyobrażali sobie rzeczywistość. Stąd rekolekcje, modlitwa i odnajdowanie Pana Boga dają ludziom nadzieję na to, że może będzie inaczej i może coś się zmieni w ich życiu...
Na rekolekcje przybył do nas Ojciec Melchior Królik, który zajmuje się kroniką jasnogorską, są w niej zapisane cudowne wydarzenia-uzdrowienia, nawrócenia - sytuacje, które ukazują szczególne działanie Matki Bożej na Jasnej Górze. Wieczorem Ojciec Melchior pokazywał slajdy, na których widzieliśmy osoby, które doznały łaski nawrócenia i przemiany życia. Były to fotografie z ostatnich lat. Jest to głębokie, wzruszające zjawisko. Daje wiernym nadzieję, że nawet w sytuacjach beznadziejnych warto zwrócić się do Pana Boga o pomoc. Można wiele zyskać-jeśli jest to oczywiście zgodne z wolą Bożą. Rekolekcje były przygotowaniem do Świąt Bożego Narodzenia - czasu pojednania z Bogiem, z ludĽmi, a zwłaszcza z rodziną. Z tym ostatnim zagadnieniem nie jest u nas najlepiej...

- Jak Ksiądz postrzega życie rodzinne w naszej gminie?
- Dziś tendencja jest taka, że ludzie chcą mieć wszystko, a wszystkiego przecież nie da się mieć, zawsze musimy wybierać. Dzieci posyłane są na języki, na zajęcia dodatkowe, na basen - to wszystko bardzo angażuje rodziców - przecież trzeba na to zarobić, a przez to rodzą się frustracje i stresy. Ludzie stają się nerwowi i nieufni wobec siebie. Przy takiej masie zajęć cierpi życie rodzinne. Nie pomaga mu również nasze obecne prawodawstwo i koniunktura polityczna, która bardzo mocno uderza w rodzinę. Kwestia dodatków dla osób samotnie wychowujących dzieci spowodowała w całym kraju falę rozwodów, podobnie jest w naszej gminie. Teoretycznie mówi się o tym, że wszyscy dążą do trwałości rodziny, ale nikt nic nie czyni konkretnego w tym kierunku. Zasmuca mnie to, że w wielu rodzinach prawie nie rozmawia się ze sobą. Rodzice z dziećmi utrzymują kontakt poprzez "komórki" i sms-y. Brakuje czasu, wzajemnej troski o siebie i dobrego przykładu rodziców. Taki stan rzeczy nie może doprowadzić do niczego dobrego.

Co chciałby Ksiądz Prałat przekazać Czytelnikom naszej gazety na zakończe nie?
- Chciałbym życzyć spokoju naszej społeczności. Z tego co widzę i słyszę, a docierają do mnie niepokojące sygnały, są wśród nas osoby, które obrzucają się inwektywami, obmawiają, rzucają potwarze, powtarzają niesprawdzone lub wręcz kłamliwe informacje kierując się niepotrzebnymi uprzedzeniami. Taka postawa jest bardzo daleka od chrześcijaństwa, wzajemnej miłości i szacunku.
Myślę, że powinniśmy bardziej zadbać o spokój wokół nas i oto, aby nasza praca była owocna i skuteczna, bo tylko wtedy gdy jest pokój w sercu, w rodzinie, w gminie i na świecie, można myśleć o przyszłości. Życzyłbym, aby nie tylko w Święta, ale i po Świętach nastał taki czas, w którym będziemy szukać w drugim człowieku więcej dobrych cech. Odrzućmy wady i ułomności bliĽnich, a poszukajmy dobra. W każdym człowieku jest bowiem wiele dobra i powinniśmy potrafić je dostrzec. Temu właśnie między innymi będzie służyć Dom Parafialny i nasza praca duszpasterska. W ten sposób wyjdziemy naprzeciw potrzebom, które są w naszej małej wspólnocie.
Tradycyjnie życzę Wszystkim dużo zdrowia i Błogosławieństwa Bożego na każdy dzień przyszłego roku.

Szczęść Boże!

mł.





ostatnia aktualizacja - 25.01.2014;    webmaster     Stronę od 20.06.2004 odwiedzono - razy