Kto wytnie suche drzewo?
Zdarza się, że mieszkańcy gminy są zaniepokojeni widokiem usychających drzew, które rosną zbyt blisko dróg czy linii wysokiego napięcia, a ich zawalenie stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Ludzie zwracają się wówczas do Urzędu Gminy, ale ten nie zawsze jest właściwym organem od takich spraw i nie może pomóc bezpośrednio, czasem tylko może interweniować. Nawet bardzo długo... Nieraz pomagają interwencje prasy. Do naszej redakcji zwrócił się z prośbą o nagłośnienie sprawy sołtys Koczarg Nowych - Mirosław Skoneczny. Pana Mirka - jako dobrego gospodarza denerwuje sprawa suchego drzewa, które już dawno powinno być ścięte. A tymczasem ciągle stoi - jak jakiś wyrzut sumienia...
Walka o wycięcie tego drzewa trwa od jesieni 2003 r., kiedy to do Referatu Ochrony Środowiska UG wpłynęło pismo sołtysa tej miejscowości. Ale telefony i pisma w tej sprawie od mieszkańców były już wcześniej. Referat OŚ zwrócił się zatem do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Grodzisku Maz., gdyż drzewo rośnie w granicy pobocza drogi wojewódzkiej nr 580 i niejako należy do MZDW. W piśmie znalazła się również informacja, że drzewo jest suche, co stwierdzili podczas oględzin pracownicy referatu. Zwrócono się również z prośbą, aby prace związane z wycinką przeprowadzone zostały w porozumieniu z Zakładem Energetycznym, gdyż drzewo jest usytuowane w pobliżu linii energetycznej. Do tej pory nie ma żadnej odpowiedzi, chociaż pracownicy referatu kilkakrotnie interweniowali w tej sprawie. Niestety, współpraca z MZDW układa się nie najlepiej. Zupełnie inaczej wyglądają kontakty z Zarządem Dróg Powiatowych, który reaguje na pisma Gminy i wycina te drzewa, które stwarzają zagrożenie, jak np. 50 topoli na ul. Kosmowskiej. Podobne sprawy związane z usunięciem uschniętych drzew zgłaszane są co roku. W 2004r. były 4 takie zgłoszenia dotyczące drzew na ul. Warszawskiej czyli wojewódzkiej, oczywiście bez odpowiedzi.
W paĽdzierniku ub.r. MZDW odpowiedział na pisma Referatu Ochrony Środowiska z 2003r.! W piśmie zwrócono się z prośbą o wydanie decyzji na usunięcie topoli w Babicach Nowych i akacji w Zielonkach. Ani słowem nie wspomniano o drzewie z Koczarg Nowych. Gmina wydała stosowne decyzje, jednak do tej pory nie usunięto tych obumarłych drzew. W kwietniu 2004 r. Referat Ochrony Środowiska w oficjalnym piśmie po raz kolejny przypomniał, że oczekuje stanowiska MZDW w sprawie konieczności usunięcia drzewa rosnącego przy posesji nr 582 w Koczargach Nowych. W tym czasie mieszkańcy wielokrotnie interweniowali do Urzędu. Niedługo upłynie rok, a odpowiedzi ciągle nie ma. Podobna sprawa dotycząca drzewa rosnącego po drugiej stronie drogi trwała 6 lat.
Wydaje się, że jedyną nadzieją na usunięcie obumarłego drzewa w Koczargach jest modernizacja ul. Warszawskiej. Przygotowany jest projekt zieleni, usunięcie drzew będzie konieczne ze względu na poszerzenie drogi. To drzewo także zostało zaliczone do usunięcia. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie wystąpił do Gminy o stosowną zgodę i uzyskał ją. Może planowana na br. inwestycja szybciej rozwiąże problem mieszkańców niż próby skorzystania z drogi oficjalnej. Chyba że drzewo prędzej samo się przewróci, zrywając przy okazji linie wysokiego napięcia - a wtedy lepiej nie myśleć o tragicznych konsekwencjach urzędniczej opieszałości i braku zainteresowania.
|